Firmowy piknik na zakończenie lata

Firmowy piknik na zakończenie lata

Nie ma sprawdzonego przepisu na piknik firmowy, dlatego, choć współpracujemy na stałe z wieloma podwykonawcami, za każdym razem staramy się zaproponować naszym Klientom coś nowego. Zapewnić jakąś oryginalną atrakcję, znaleźć kogoś, komu uda się zaskoczyć piknikową, trudną, bo rozproszoną i dopieszczoną pod względem ilości atrakcji, publiczność. Jako organizatorzy na kilka dni przed piknikiem nerwowo spoglądaliśmy na prognozy pogody, ponieważ w przypadku imprezy na powietrzu, to przecież jeden z najważniejszych czynników. A zarazem jedyny na jaki nie mamy żadnego wpływu! Dla event managera, który przy planowaniu i realizacji wydarzenia wszystko ma pod kontrolą, to prawdziwa zmora.

Nasze przygotowania nie poszły na marne, prośby o piękną pogodę zostały wysłuchane, więc bez opóźnień, na terenie siedziby Klienta, na naszych oczach kolejny raz powstało centrum wszelakiej rozrywki. Przemianie pustego, industrialnego miejsca, nie można się zwykle nadziwić. Przykładamy ogromną uwagę do dobrego rozplanowania przestrzeni, ponieważ to na tym etapie poniekąd kreujemy ścieżki, którymi podążają potem goście, sięgając po kolejne,  dostępne formy rozrywki. Tutaj liczy się różnorodność, ponieważ zapraszamy całe rodziny, by spędziły z nami dzień, najczęściej ich dzień wolny. Propozycje muszą więc być na tyle uniwersalne i rozbudowane, by każdy znalazł coś dla siebie, a zarazem mógł w bezpieczny sposób spróbować różnych aktywności.

Oprócz pokazów i występów na scenie mieliśmy przygotowanych moc konkursów i konkurencji sprawnościowych, w których mogli brać udział zarówno młodsi, jak i starsi. Rywalizacja w formie zabawy działa motywująco na uczestników pikniku. Są tacy, którzy nie odpuszczali żadnej atrakcji, uważnie pilnowali programu i przez cały dzień „podbijali” teren. Zadowoleni i pozytywnie zmęczeni goście to marzenie każdego organizatora imprezy plenerowej. Na tak dużym wydarzeniu (3 tysiące uczestników) staramy się, by ci, którzy lubią być animowani, mieli ku temu wiele okazji – interakcja pomiędzy wykonawcami a publicznością, komunikatywny, żywiołowy prowadzący to niezbędne elementy udanej zabawy! Im więcej osób uda się nam włączyć we wspólne działania, tym bardziej jesteśmy zadowoleni. Wiedzieliśmy jednak, że odwiedzą nas także rodziny z małymi dziećmi, jak i tacy, którzy nie lubią być prowadzeni – mają konkretne oczekiwania i sami, po rozpoznaniu terenu, wybierają te atrakcje, które odpowiadają ich charakterowi i zainteresowaniom.

Organizując piknik, musimy być przygotowani na odbiorcę w każdym wieku i o różnym stopniu sprawności fizycznej, dlatego przygotowaliśmy stanowiska bardziej statyczne, pobudzające kreatywność, wymagające zręczności umysłowej czy manualnej. Dużą popularnością cieszyły się wszelkie atrakcje sportowe – zachęcające do wyczynów indywidualnych i zespołowych. Program artystyczny wypełniły popisy cyrkowe i taneczne, a także wyjątkowy pokaz Małej Straży ratującej z wielkiego pożaru Misia Bena.  Wiele z atrakcji cieszyło się niegasnącym zainteresowaniem, mimo żaru lejącego się z nieba.

Współpracujący  z nami artyści nastawieni są na to, by do wspólnej zabawy poderwać publiczność i dobrze czują się w tej roli. W końcu jaki sens ma talent, którym się nie dzielimy? W angażowaniu najmłodszych w zabawę pod sceną doskonale sprawdzili się animatorzy przebrani za ukochane postaci z bajek. Byli wsparciem dla występujących.

Podczas pikniku firmowego zorganizowaliśmy akcję charytatywną – ze względu na to, że odbywał się na początku września, była to przede wszystkim zbiórka przyborów szkolnych i maskotek dla podopiecznych jednego z ośrodków pomocy. Cieszymy się, że razem z naszymi Klientami możemy pomagać innym.

Zwieńczeniem imprezy był występ jednego z najpopularniejszych kabaretów, który przyciągnął na ten czas pod scenę sporą część uczestników pikniku. Dobrym wabikiem był z pewnością niosący się po całym terenie śmiech tych, którzy występ kabaretu oglądali od początku.

To był bardzo długi i ekscytujący dzień. Niektórzy ponoć nie mogli usnąć z nadmiaru wrażeń… Dziękujemy!